Uroczystości pogrzebowe Żołnierzy Wyklętych Dnia 20 marca uczniowie naszej szkoły, w tym 3 Drużyna Harcerska „Niezłomni” , wspólnie z panią Dyrektor Jolantą Nieścior i nauczycielami brali udział w uroczystościach pogrzebowych Żołnierzy Niezłomnych, które odbyły się na Wólce Ratajskiej i w Janowie Lubelskim. 71 lat czekali na godny pochówek śp. Józef Kłyś ps. „Rejonowy” i śp. Stefan Wojciechowski ps. „Mordka”, żołnierze polskiego podziemia antykomunistycznego. Zginęli razem podczas obławy MO i UB i spoczęli z honorami na cmentarzu parafialnym w Janowie Lubelskim, żegnani przez swoje rodziny, które tak długo musiały czekać na ten dzień. W uroczystościach z udziałem władz państwowych, samorządowych, wojska i służb mundurowych, licznych stowarzyszeń, organizacji wziął udział wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej prof. Krzysztof Szwagrzyk, dyrektor Oddziału IPN w Lublinie dr Robert Derewenda, pracownicy Oddziału odpowiedzialni za upamiętnianie naszych bohaterów, i ci, którzy poszukują ich szczątków, aby zapewnić im godny pochówek. W trakcie uroczystości została odsłonięta w Wólce Ratajskiej tablica ufundowana przez Oddział IPN w Lublinie poświęcona Józefowi Kłysiowi.
Chwała bohaterom ! Dwa dni trwały uroczystości pogrzebowe Żołnierzy Niezłomnych - Józefa Kłysia, pseudonim „Rejonowy” i Stefana Wojciechowskiego, pseudonim „Mordka”. Uroczystości pogrzebowe z asystą honorową Wojska Polskiego rozpoczęły się w niedzielę, 19 marca, wystawieniem doczesnych szczątków żołnierzy w dwóch kościołach – Józefa Kłysia w kościele w Wólce Ratajskiej oraz Stefana Wojciechowskiego – w janowskiej kolegiacie. W obu kościołach zostały odprawione Msze św. w intencji ofiar terroru komunistycznego. Główne uroczystości związane z pogrzebem Żołnierzy Niezłomnych pod przewodnictwem Biskupa Sandomierskiego Krzysztofa Nitkiewicza odbyły się w Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej Łaskawej w Janowie Lubelskim. W homilii Biskup Nitkiewicz mówił:
– Śp. Józef Kłyś i śp. Stefan Wojciechowski nie przestali śnić o wolnej Ojczyźnie. Pajęcze nici ich sennych marzeń oplatały zdradzoną przez sojuszników Polskę, która próbowała ostatkiem sił wyrwać się ze szponów Stalina, wspieranego przez miejscowych sprzedawczyków, przedkładających czerwony sztandar ponad narodowe barwy. W każdej epoce potrzeba szlachetnych mężczyzn i kobiet. Potrzeba duchownych, nauczycieli, posłów i urzędników, pracodawców i pracowników, którzy potrafią zapomnieć o sobie, by służyć drugiemu człowiekowi i słusznej sprawie. Śp. Józef Kłyś był na tyle uczciwy i mocny, że po kilku zaledwie miesiącach pracy w milicji wycofał się ze służby w aparacie ucisku i przystąpił do ruchu zbrojnego oporu. Z kolei śp. Stefan Wojciechowski nie dał się zastraszyć wyrokiem skazującym go na karę więzienia i nie uległ pokusie spokojnego życia. Ich heroiczna postawa nie dopuszczała paktów z czerwonym diabłem. Nie godzili się na mniejsze zło, na jakąś polityczną poprawność – powiedział biskup. Na zakończenie Mszy św. wygłoszono przemówienia oraz odczytano listy okolicznościowe. Po nabożeństwie kondukt z trumnami Żołnierzy Wyklętych „Rejonowego” i „Mordki” przeszedł na cmentarz parafialny, gdzie „Niezłomni” zostali pochowani z największymi honorami państwowymi. |
|